30.09.2020
OPOWIEŚCI OBOK MATY

Prosto z maty zabrałem przeciwnika na wesele.

To było 14 października 1973 roku. W tym czasie w Namysłowie było tak, że zawodnicy prowadzeni byli do wieku juniorskiego. Na tym etapie kończyli karierę. Tak też było i ze mną. Poza tym doskwierała mi kontuzja łękotki, której się nabawiłem.
ZAŁÓŻ KONTO, WYKUP SUBSKRYBCJĘ I UZYSKAJ DOSTĘP DO PEŁNEGO ARTYKUŁU
Kilka lat później było już tak, że ci wybitniejsi, co mieli wyniki przechodzili do klubów, które były pod opieką kopalni lub wojska. Tam mieli budżet na utrzymanie seniorów. tak było np.: w przypadku Wolnego, Ćwiertni...

Chcesz byćna bieżąco?

dodaj

* Osobie, która przekazała dane Administratorowi Danych, przysługuje prawo do nakazania “zapomnienia danych”. W każdej chwili może ona zdecydować o wypisaniu się z newslettera poprzez kliknięcie w link przesylany wraz z newsletterem i usunięciu swojego adresu e-mail z bazy danych