Na zapaśniczej macie

To pierwsze zawody w Nowym Roku 2024, ale ich ranga jest bardzo wysoka nie tylko ze względu na możliwość wywalczenia punktów rankingowych do rozstawienia na mistrzostwach świata. W tym roku ponad wagą turnieju światowego i zmaganiami kontynentalnymi stoją Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w Paryżu. W tym świetle równie ważnymi, o ile nie ważniejszymi od corocznych zmagań globu czy kontynentów staną się turnieje kwalifikacyjne, dzięki którym możliwe będzie wywalczenie „biletu do Paryża”.

Co oznacza taki kalendarz zawodów dla sportowców? Dla jednych początek roku będzie szansą na pokazanie się i zwycięstwo w wewnętrznej rywalizacji na ostatniej prostej przed turniejami kwalifikacyjnymi, dla innych to okazja do poszukania szansy zakwalifikowania się do Igrzysk nie koniecznie w swojej nominalnej kategorii wagowej. Rozpoczynający się w Zagrzebiu turniej może służyć więc za „papierek lakmusowy” tego, co czeka nas w rywalizacji zapaśniczej pod tym właśnie kątem. Stawką jest prawo do reprezentowania swojego kraju na Igrzyskach Olimpijskich.

Jak ważny to turniej? Niech przemówią liczby. Na zawody wydano około 1000 akredytacji, a wystartuje w nim 567 sportowców w tym 243 walczących w stylu klasycznym, 167 w stylu wolnym i 157 pań walczących w zapasach kobiet. Na turnieju wystąpią reprezentanci 52 krajów globu.

Pod wodzą Grigoria DANKI i Ryszarda KLIMASA oraz pod opieką fizjoterapeuty Damiana MATCZAKA w kolejnych dniach wystąpią:

O ile wśród naszych reprezentantów stylu wolnego rywalizacja między zawodnikami toczy się w obrębie ich kategorii nominowanych, a rywalizujący w nich zapaśnicy bardzo dobrze znają swoje możliwości, to w przypadku zapasów kobiet szczególnie jedna z kategorii WW 53 kg zapowiada się ona niezwykle emocjonująco. O prawo reprezentowania Polski na turniejach kwalifikacyjnych, a w razie sukcesu i na Igrzyskach Olimpijskich rywalizowały w niej dotychczas nasze dwie silne zawodniczki, Katarzyna KRAWCZK i Roksana ZASINA. Po tym, jak na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata w Zapasach Kobiet kwalifikację olimpijską wywalczyła Angelina ŁYSAK swojej szansy w walce o „marzenia”, właśnie w kategorii WW 53 kg postanowiła poszukać Jowita WRZESIEŃ.

Jowita WRZESIEŃ

zawodniczka CSiR Dąbrowa Górnicza

Na zapaśniczej macie
- Początek roku i start w kategorii WW 53 kg? Czy to zapowiada włączenie się do walki o prawo do reprezentowania Polski na turniejach kwalifikacyjnych do Igrzysk Olimpijskich?

Jowita WRZESIEŃ
- Tak mam zamiar rywalizować o wyjazd na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich w kategorii wagowej 53 kg.

Postawa brązowej medalistki Mistrzostw Świata 2022 i Wicemistrzyni Europy 2022 bardzo imponuje, szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, że jej nominowaną kategorią jest WW 57 kg.

Drugą z naszych reprezentant, która również chce pokazać się z dobrej strony i rownież powalczyć o to, aby „ziścił się sportowy sen” jest Magdalena GŁODEK, która wystartuje w Zagrzebiu w nieolimpijskiej kategorii WW 55 kg, ale docelowo będzie walczyć o coś więcej.

Magdalena GŁODEK

zawodniczka KS BLOCZEK TEAM Pelplin

Na zapaśniczej macie
- W Zagrzebiu będzie Pani walczyć w kategorii WW 55 kg, ale nie będzie to Pani kategoria docelowa na pierwszy kwartał tego roku?

Magdalena GŁODEK
- Tak, w Chorwacji wystartuję w kategorii do 55 kg. Będzie to mój pierwszy sprawdzian w Nowym Roku. W marcu docelowo planuję wystąpić w kategorii do 53 kg. Rywalizacja w tej wadze będzie sporym wyzwaniem ale kto nie ryzykuje nie pije szampana

Zapaśniczka KS BLOCZEK TEAM Pelplin podjęła odważne wyzwanie przeskoczenia aż dwóch kategorii wagowych ze swojej nominowanej WW 59 kg. Zadanie nie jest łatwe, ale ambicja sportowa godna szacunku i oklasków.

W pozostałych kategoriach olimpijskich zapasów kobiet również zapowiada się ciekawa rywalizacja wewnętrzna. Pod wodzą trenerów Dariusza GRZYWIŃSKIEGO i Igora LOBASA oraz pod opieką fizjoterapeuty Artura SWAKONIA w kolejnych dniach walczyć będą:

Kibicujemy i trzymamy kciuki za dobre walki!
Opracował: Piotr Werbowy