Kadra Narodowa stylu klasycznego stawiła się w Zagrzebiu w najsilniejszym składzie, w którym zabrakło jedynie brązowego medalisty Igrzysk Olimpijskich z Tokyo Tadeusza MICHALIKA. Nie był to jednak udany występ Polaków pod względem walk i medali. Tylko trzy zwycięstwa na jedenaście pojedynków nie stanowi dobrej statystyki. Żaden z naszych reprezentantów nie dotarł do strefy medalowej. Mocną przeszkodą na tej drodze okazała się ekipa turecka. Aż czterech naszych zapaśników zostało wyeliminowanych właśnie przez zawodników znad Bosforu.
W kategorii GR 60 kg wystąpił Michał TRACZ, zawodnik WKS ŚLĄSK Wrocław, który w pojedynku kwalifikacyjnym wygrywa przez przewagę techniczną 13:4 z reprezentantem Izraela, ale już w pojedynku ćwierćfinałowym pozostaje mu uznać wyższość reprezentanta Turcji Ayhana KARAKUSA, z którym przegrywa na punkty 2:5. Niestety, Turek odpada w dalszej rywalizacji i tym samym Michał TRACZ kończy udział w turnieju.
W kategorii GR 67 kg wystąpił Roman PACURKOWSKI zawodnik KS AZS AWF Warszawa. Rozpoczyna rywalizację od pojedynku o ćwierćfinał z reprezentantem Szwajcarii Andreas VETSCH. Przy jednej z akcji Polak upadł niefortunnie naciągając bark i co prawda przewalczył pojedynek do końca, ale dało się zauważyć, że nie jest to, to do czego przyzwyczaił nas i co jest w stanie zaprezentować zawodnik z Warszawy. Niestety Roman PACURKOWSKI przy remisie 3:3 przegrywa na punkty i odpada z turnieju po porażce Szwajcara w dalszej części rywalizacji.
Zawodnik KS AZS AWF Warszawa
Na zapaśniczej macie
- Pechowy upadek na wyciągniętą rękę po rzucie przeciwnika. Co prawda przewalczył Pan pojedynek do końca, ale było widać, że oprócz walki z przeciwnikiem toczy Pan walkę z bólem. Jak Pan się czuje?
Roman PACURKOWSKI
- Niestety doznałem kontuzji na koniec pierwszej rundy. Odrazu po walce pojechałem do szpitala zrobiłem USG i wyszło, że mam "zerwany piersiowy” o jeden centymetr. Niestety z taką kontuzja nie mogę zostać na zgrupowaniu w Chorwacji. Jutro wylatuje do Warszawy. Czeka mnie dwa albo trzy tygodnie rehabilitacji i znowu trzeba będzie robić USG. Jeżeli wszystko będzie w porządku to zacznę normalnie trenować. „Boli ręka będziemy biegać i pompować nogi”. „Co nas nie zabije to nas wzmocni”.
W kategorii GR 77 kg Polskę reprezentowało dwóch zawodników, jednak obaj przegrali pierwsze pojedynki kwalifikacyjne. Patryk BEDNARZ zawodnik RCSZ OLIMPIJCZYK Radom uległ na punkty 0:7 reprezentantowi Rumunii Ilie COJOCARI, a Iwan NYLYPIUK zawodnik KS AZS AWF Warszawa przegrywa na punkty 3:4 z reprezentantem Turcji Abdurrahman KALKAN.
GR 72 kg to kolejna kategoria, w której wystąpiło dwóch naszych reprezentantów. Gevorg SAHAKYAN zawodnik GKS CARTUSIA Kartuzy w pojedynku kwalifikacyjnym wygrywa na punkty 4:1 z reprezentantem Białorusi Aliaksandr LIAVONCHYK, jednak w pojedynku o ćwierćfinał trafia na znanego sobie rywala, Turka Cengiza ARSLANA, z którym przy remisie 1:1 wygrał pojedynek o brązowy medal Mistrzostw Świata w Oslo 2021. Choć tym razem walka była również wyrównana to lepszy okazał się zawodnik turecki, który wygrywa na punkty 6:5.
Drugim naszym reprezentantem w tej kategorii był Mateusz BERNATEK zawodnik AKS Piotrków Trybunalski. Niestety już w pierwszej walce przegrywa na punkty 1:4 z brązowym medalistą Mistrzostw Świata z Oslo 2021, reprezentantem Litwy Kristupasem SLEIVĄ
Kategoria GR 87 kg to kolejna w której wystąpiło dwóch Polaków. Niestety turnieje mają to do siebie, że losowania mogą postawić w dwóch przeciwnych narożnikach zawodników z jednego teamu. Tak było i tym razem. W „bratobójczym” pojedynku o ćwierćfinał Szymon SZYMONOWICZ zawodnik MKS CEMENT GRYF Chełm zmierzył się z Arkadiuszem KUŁYNYCZEM zawodnikiem RCSZ OLIMPIJCZYK Radom i niespodziewanie (?) zwyciężył na punkty 4:3. W kolejnym pojedynku turniejowym o półfinał niestety przegrywa na punkty 2:8 z reprezentantem Turcji Muhittin SARICICEK, który po porażce w półfinale eliminuje Polaka z dalszej rywalizacji.
zawodnik MKS CEMENT GRYF Chełm
Na zapaśniczej macie
- Trudno powiedzieć, że sam turniej pod względem medalowym był udany dla naszej ekipy, ale dla Pana okazał się on być mocnym akcentem, kolejnym po medalu na Wojskowych Mistrzostwach Świata. Oceniam go tak, przez pryzmat wewnętrznej rywalizacji o prawo reprezentowania Polski na Igrzyskach w Paryżu. Dotychczas Arkadiusz KUŁYNYCZ zdawał się nie mieć konkurencji w kategorii GR 87 kg. Czym była dla Pana zwycięska walka z kolegą z reprezentacji i jednocześnie konkurentem do rywalizacji o Paryż?
Szymon Szymonowicz
- Moje plany są jasne. Zamierzam rywalizować o Paryż z Arkiem i niech tą rywalizację wygra lepszy. Wszystko zawsze jest kwestią czasu, a ja mam wielkie marzenia i zamierzam je spełniać krok po kroku.
W najcięższej kategorii GR 130 kg z orłem na piersi wystąpił Rafał KRAJEWSKI zawodnik SSA LEGIA 1926 Warszawa, który w pojedynku ćwierćfinałowym przegrywa na punkty 3:5 z reprezentantem Finlandii Konsta MAENPAA i po jego porażce w półfinale odpada z turnieju.
W ostatecznej klasyfikacji Polska reprezentacja zajęła 19 miejsce na 24 startujące ekpiy i gdyby nie pojedynek w kategorii GR 87 kg pomiędzy Szymonem SZYMONOWICZEM, a Arkadiuszem KUŁYNYCZEM, ważny choćby w kwestii prawa do reprezentowania Polski w rywalizacji o start w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, można by było powiedzieć jedynie, że turniej się odbył i był rywalizacją „bez historii” dla Polskiej reprezentacji klasyka. Nie można jednak oceniać występu bez wiedzy o tym, na jakim etapie cyklu szkoleniowego jest nasza reprezentacja i jakie zadania na turniej przygotował Włodzimierz ZAWADZKI. Klasycy pozostaną w Chorwacji i będą uczestniczyć w zgrupowaniu szkoleniowym. Jest jeszcze trochę czasu przed mającymi odbyć się na przełomie marca i kwietnia Mistrzostwami Europy.
Opracował: Piotr Werbowy
Foto: screeny z relacji ON LINE ZAGREB WRESTLING ASSOCIACION