Do walki trzeba mieć serce, a serca nie można naszym juniorom odmówić. Jednak potrzebne są też umiejętności, szybkość, siła, wytrzymałość i dobra obrona. Z tymi elementami jest znacznie gorzej. Szczególnie boli otrzymywanie „ciosów” wymierzanych dość łatwo, często z własnych błędów. Stosunek punktów zdobytych do straconych 5:54 też nie wygląda najlepiej. Ale po kolei...
Bartosz SOŁTYS zawodnik WKS ŚLĄSK Milicz
Najlżejszy z naszych reprezentantów, startujący w kategorii FS 61 kg Bartosz SOŁTYS zawodnik WKS ŚLĄSK Milicz w pierwszym pojedynku o ćwierćfinał trafił na reprezentanta Iranu Rahmana Mousa AMOUZADKHALILIEGO. Irańczyk od początku dominował siłą, szybkością i ilością technik. Szybko więc zbudował przewagę, którą regularnie powiększał do momentu, gdy sędzie ogłosił jego zwycięstwo przez przewagę techniczną 10:0.
Zawodnik z bliskiego wschodu wszedł do finału i otworzył naszemu reprezentantowi drogę do walki o medal poprzez repasaż. Jego przeciwnikiem był Azer Abulfaz NASIROV. Po dobrym, spokojnym początku ze strony Polaka w połowie pierwszej rundy odezwały się bolączki w obronie. Pierwsza akcja Azera za 4 punkty rozbiła taktykę Bartosza SOŁTYSA. Zmuszony do ataku po dojściu do nogi wpadał na kontry, które w ostatecznym rozrachunku pozwoliły wypracować Azerowi pozycję zagrożoną. NASIROV wykorzystał ją w pełni i przy stanie 6:0 wygrywa przez „tusz” i eliminuje Polaka z dalszej rywalizacji. Polak sklasyfikowany został na ostatnim miejscu na 17 startujących zawodników.
Piotr SOBOLEWSKI zawodnik ULKS BIZON Milicz
W kategorii FS 65 kg w biało czerwonych-barwach wystartował Piotr SOBOLEWSKI zawodnik ULKS BIZON Milicz. Niestety już w pojedynku kwalifikacyjnym przegrywa na punkty 5:8 z reprezentantem Łotwy Viljams LUTKEVICS. Już w kolejnej rundzie Litwin ulega przez przewagę techniczną 4:15 Kanadyjczykowi Lachlan Maurice MCNEIL i odpada z turnieju, zamykając jednocześnie Polakowi możliwość walki w repasażach. Piotr SOBOLEWSKI zostaje sklasyfikowany na 16 miejscu na 22 startujących w tej kategorii zawodników.
Patryk KOSTRZEWSKI zawodnik WLKS Siedlce, Iganie Nowe
W kategorii FS 74 kg wystartował Patryk KOSTRZEWSKI zawodnik WLKS Siedlce, Iganie Nowe. Pomimo ambitnej postawy w pojedynku o ćwierćfinał nie był w stanie zagrozić przeciwnikowi i przegrywa przez przewagę techniczną 0:10 z reprezentantem Gruzji Vladimeri GAMKRELIDZE. Niestety w kolejnej rundzie Gruzin przegrywa przez przewagę techniczną 2:12 z Rosjaninem Idar KHATANOV, co sprawia, że Polak odpada z dalszej rywalizacji w turnieju. Zawodnik z Siedlc został sklasyfikowany na 16 miejscu na 19 startujących w tej kategorii zawodników.
Damian KORBUS zawodnik ZKS Koszalin
W kategorii FS 79 kg z orzełkiem na piersi rywalizował Damian KORBUS zawodnik ZKS Koszalin. W pojedynku kwalifikacyjnym niestety przegrywa przez przewagę techniczną 0:10 z reprezentantem Białorusi Dzmitry DZENISENIA. Białorusin już w kolejnej rundzie ulega przez „tusz” zawodnikowi z Kazachstanu Makhambet NURZHAUBAYEV i tym samym odcina Polaka od dalszej rywalizacji w turnieju. Damian KORBUS sklasyfikowany został na 18 miejscu na 20 startujących w tej kategroii zawodników.
Jakub CZERCZAK zawodnik ZKS SLAVIA Ruda Śląska
W kategorii FS 125 kg nasz kraj reprezentował Jakub CZERCZAK zawodnik ZKS SLAVIA Ruda Śląska. W pojedynku ćwierćfinałowym w niecałą minutę przegrywa przez przewagę techniczną 0:10 z reprezentantem USA Wyatt Avery HENDRICKSON. Amerykanin w półfinale trafia na reprezentanta Iranu, Ali Mohammadebrahim AKBARPOURKHORDOUNI, z którym przegrywa na punkty 5:8 i odpada z turnieju zamykając Polakowi dalszą szansę rywalizacji. Polak sklasyfikowany został na 12 miejscu na 14 startujących w tej kategorii zawodników.
Opracował: Piotr Werbowy
Foto: screeny z relacji on line UWW
Trener Kadry Narodowej Junirów w zapasach stylu wolnym.
Na zapaśniczej macie
- Na pięć punktów zdobytych chłopaki stracili ich aż pięćdziesiąt cztery. Czy to nie pokazuje, że jest problem z obroną?
Krzysztof Ołenczyn
- To nie do końca jest tak, że nie ma obrony. Te elementy są ćwiczone na zgrupowaniach i na treningach to zupełnie inaczej wygląda. Raczej przyczyny doszukuję się w paraliżującym stresie jaki im towarzyszył. Trochę też pechowo polosowaliśmy. Bartosz Sołtys w swojej połówce kwalifikacyjnej miał najcięższych przeciwników. W pierwszym pojedynku trafił na Irańczyka, Mistrza Świata Juniorów i dwukrotnego Mistrza Świata Kadetów oraz brązowego medalistę Indywidualnego Pucharu Świata seniorów. Z kolei w repasażu trafił na Azera, brązowego medalistę Mistrzostw Świata Kadetów (2018), zdobywcę złotego medalu Igrzysk Młodzieży (2018), srebrnego medalistę Europejskiego Festiwalu Olimpijskiego Młodzieży.
Na zapaśniczej macie
- Złe słowa zawsze można powiedzieć i zawsze znaleźć coś, do czego można się przyczepić, ale czy da się znaleźć w występie naszych juniorów jakieś pozytywne elementy?
Krzysztof Ołenczyn
- W tej sytuacji trudno powiedzieć jest coś dobrego, no może to, że widać, że chłopakom bardzo zależy. Wszystkie porażki nie spływają po nich "jak po kaczce". Oni mocno przeżywają tą sytuację, szczególnie widać to zaraz po walkach. Chcieliby wygrywać, ale ciąży na nich stres, że postrzegani są jako ci najsłabsi, którzy nie potrafią wygrywać. Wychodzą do walki sparaliżowani. Na tym turnieju było to szczególnie widać.
Ten stres nie bierze się znikąd. W ubiegłym roku nie było turniejów. Chłopaki są nieowalczeni za granicą. Oczywiście tu w kraju 80% czasu trenowaliśmy z seniorami, ale to nie to samo. Do stresu dołożyła się też ranga imprezy.
Co można dobrego jeszcze powiedzieć to, to że oni nie są najstarszymi zawodnikami w juniorach. Będą jeszcze walczyć w kolejnych latach, więc bierzemy tą naukę na klatę i jedziemy dalej.