19.05.2020

Magomedmurad Ghadziev : „Już nie sprzeczam się z dietetykami”

Czym pasjonuje się poza zapasami? Jak radzi sobie w czasie pandemii? Reprezentant Polski w zapasach stylu wolnym, zwycięzca Euro 2020 kilka dni temu udzielił wywiadu portalowi wrestdag.ru.

Wrestdag.ru
- Jak się masz? Gdzie teraz jesteś?

Magomedmurad Gadzhiev
- W domu rodziców we wsi Gurbuki. Minęły już dwa miesiące, odkąd tu jestem. Dawno nie spędzałem tyle czasu z rodziną. Zazwyczaj nie przebywam długo w domu - ciągłe obozy i zawody nie dają takiej możliwości. Wszystko u mnie w porządku, czekamy, kiedy będzie można wrócić do zwykłego życia.


Wrestdag.ru
- Jak wygląda sytuacja we wsi?

Magomedmurad Gadzhiev
- Teraz jest lepiej, mniej ludzi choruje, ale jakiś czas temu był horror. Szpitale były zapchane, pacjenci byli nawet umieszczani w pokojach modlitwy. W ciągu 20 dni w naszej wiosce i sąsiednim Gubden, z którymi się połączyliśmy, zmarło 90 osób. Mamy szczęście, że w tym roku w Gurbukach został otwarty nowy szpital, w przeciwnym razie byłoby bardzo źle. Domownicy również byli chorzy, ale nie aż tak bardzo. Mój ojciec jest dentystą i postawił wszystkich na nogi.
 

Wrestdag.ru
- Przez dwa miesiące pobytu w czterech ścianach, można się zanudzić nawet w domu. Chyba, że się mylę?

Magomedmurad Gadzhiev
- Chociaż staram się przestrzegać reżimu izolacji, nie siedzę w czterech ścianach, a i w domu jest się czym zająć. Na przykład lubię pokopać w sadzie. Co tam u nas nie rośnie na tych dwunastu akrach! Są nawet persymony i granaty, które nie wszędzie rosną w naszym klimacie. Wszystko to zasadzili dziadek i ojciec, no i u mnie ostatnimi czasy obudziło się zainteresowanie sadownictwem. Niedawno zamówiłem przez internet niesplik japoński i orzechy, i posadziłem je na naszej działce. Zauważyłem ten niesplik w Tbilisi, piękne drzewo o niezwykłych owocach. Zobacz w Internecie, tobie też się spodoba.
 

Wrestdag.ru
- A jak utrzymujesz formę?

Magomedmurad Gadzhiev
- Gdy we wsi była trudna sytuacja z koronawirusem, ćwiczyłem w domu - podciągałem się na drążku, podnosiłem żelazne elementy, kręciłem kilometry na rowerze stacjonarnym. Oprócz tego wykonuję specjalne ćwiczenia gimnastyczne w celu wzmocnienia stawów i więzadeł. W Polsce zawsze je wykonujemy, służą one dobrej profilaktyce urazowej. Dom opuszczałem tylko po to, by pobiegać w górach. A teraz, kiedy sytuacja wróciła do normy, chodzę na halę. Wcześniej był to klub wiejski zajmujący się kulturą, a ostatnio przystosowano go do hali sportowej, w której mieszczą się dwie maty. Nie ma nas wielu, tam trenujemy.


Wrestdag.ru
- A jak z wagą?

Magomedmurad Gadzhiev
- Nabrałem już 71-72 kg. Pozwalam sobie na niektóre przyjemności w jedzeniu i nie trenuję tak intensywnie jak zwykle. Do czasu przyjazdu do domu utrzymywałem wagę przez kilka miesięcy. W lutym na Mistrzostwach Europy w Rzymie, wystąpiłem w kategorii do 70 kg, a ważyłem 68 kg. O kilogram mniej miałem przed marcowym, kwalifikacyjnym turniejem w Budapeszcie, gdzie miałem walczyć w kategorii do 65 kg.
 

Wrestdag.ru
- Czyli nie praktykujesz ekstremalnego pilnowania wagi?

Magomedmurad Gadzhiev
- Nie. Staram się przestrzegać zaleceń dietetyków. Kłóciłem się z nimi, próbowałem sprzeciwić się, ale już zrozumiałem, że oni lepiej się orientują w tym temacie. Łatwiej jest utrzymać wagę i nie wyrządzać krzywdy ciału, jak to się czasem dzieje, kiedy na raz dźwigasz wiele kilogramów. Co prawda, przyszło mi zmienić swoje nawyki kulinarne, odzwyczaić się od tego, co lubisz i do czego przywykłeś. Wykluczyłem z mojej diety słodkie, mączne, tłuste smażone, nie jem w nocy. Waga spada tylko z powodu właściwego odżywiania, ale nie stałem się mniejszy i nie bywam głodny. Choć wciąż się chce słodkiego...
 

Wrestdag.ru
- Wiele lat występujesz w niemieckiej bundeslidze, trzy razy trzymałeś nad głową mistrzowski puchar. Zamierzasz nadal walczyć w Niemczech?

Magomedmurad Gadzhiev
- Tak, tylko zamieniłem klub SV Wacker Burghausen - Ringen, z którym zwyciężałem w Bundeslidze, na KSV Witten 07. Warunki zaoferowali mi skromniejsze niż w Burghausen, narzekali na trudności ekonomiczne. Nie odmówiłem, ponieważ w obecnej sytuacji można zostać i bez klubu. Będę walczył w kategoriach do 71 i 75 kg, w ramach kontraktu muszę przeprowadzić osiem walk. Początkowo planowano rozpoczęcie rozgrywek ligowych o tytuł Mistrza Niemiec we wrześniu, ale później przełożono je na październik, no i nie ma pewności czy na pewno tak będzie. Z tą pandemią teraz trudno jest cokolwiek zaplanować.


Wrestdag.ru
- Jak myślisz, kiedy wrócisz do Polski?

Magomedmurad Gadzhiev
- Gdy tylko zostaną otwarte granice, a kiedy zostaną otwarte, też nikt nie wie. Za kilka tygodni zaczyna się tam zgrupowanie, które przyjdzie mi opuścić, a potem, to już wedle możliwości.

źródło: Спортивная борьба Дагестана

Chcesz byćna bieżąco?

dodaj

* Osobie, która przekazała dane Administratorowi Danych, przysługuje prawo do nakazania “zapomnienia danych”. W każdej chwili może ona zdecydować o wypisaniu się z newslettera poprzez kliknięcie w link przesylany wraz z newsletterem i usunięciu swojego adresu e-mail z bazy danych