Do stolicy Azerbejdżanu Kadra Narodowa Kobiet udała się pod wodzą trenerów Dariusza GRZYWIŃSKIEGO i Igora LOBASA oraz pod opieką fizjoterapeuty Artura SWAKONIA.
Do walk w kategorii WW 50 kg przystąpiło dwanaście zapaśniczek, a wśród nich Anna ŁUKASIAK. Zawodniczka KS AZS AWF Warszawa w pojedynku kwalifikacyjnym przegrywa na punkty 0:7 z reprezentantką „neutralnej flagi” Nadezhda SOKOLOVA i traci szansę na walkę o kwalifikację. Silna rywalka dociera sięgnęła po marzenia i wywalczyła „bilet do Paryża” po drodze pokonując na punkty 5:4 multimedalistę zawodów kontynentalnych i światowych, Bułgarkę Miglenę Georgievą SELISHKĘ.
Czternaście zapaśniczki przystąpiło do rywalizacji w kategorii WW 53 kg, a Polskę reprezentowała w niej Jowita WRZESIEŃ. Zawodniczka CSiR Dąbrowa Górnicza bardzo spokojnie prowadziła walkę w pojedynku kwalifikacyjnym - można powiedzieć - na pograniczu pasywności. Polka świetnie wybroniła się bez straty punktu, gdy rywalka przejęła jej nogę i zdawało się, że w pełni ją kontroluje, gdy na kilkanaście sekund przed końcem prowadziła 3:1. Dramat Polki rozpoczął się na kilkadziesiąt sekund przed końcem walki. Wtedy akcja Niemki ręka - głowa za cztery punkty wydziera Polce zwycięstwo. Na kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem zawodniczka z Dąbrowy Górniczej podejmuje próbę „ostatniej szansy”, jednak zostaje skontrowana i spada na plecy. Sędzia na macie odklepuje „tusz”. Challenge polskiego narożnika zostaje odrzucony, więc na koniec jeszcze jeden punkt ląduje po stronie rywalki. Jowita WRZESIEŃ przegrywa przez „tusz” przy wyniku 3:8 z reprezentantką Niemiec Annika WENDLE.
Po wywalczeniu kwalifikacji olimpijskiej przez Angelinę ŁYSAK zawodniczkę MKS CEMET GRYF Chełm w jej kategorii koronnej WW 57 kg Jowita WRZESIEŃ zrzuciła wagę by walczyć o olimpijskie marzenia w kategorii WW 53 kg. Ale to nie wszystko. Pokonała w bezpośredniej rywalizacji dwie bardzo mocne zawodniczki na stałe rywalizujące w kategorii WW 53 kg, Katarzynę KRAWCZYK zawodniczkę MKS CEMENT GRYF Chełm i Roksanę ZASINĘ zawodniczkę ZTA Zgierz. W świetle ścieżki jaką przeszła zawodniczka z Dąbrowy Górniczej by dotrzeć do szansy kwalifikacyjnej przegrana w końcówce walki jeszcze bardziej podkreśla towarzyszące jej emocje. Pomimo to należą się ogromne brawa, za to, że próbowała, że dotarła tu gdzie dotarła.
Na starcie kategorii WW 62 kg stanęło piętnaście rywalek, a z orłemna piersi rywalizowała Aleksandra WÓLCZYŃSKA. Zawodniczka WKS Grunwald świetnie spisała się w pojedynku kwalifikacyjnym. Pewnie, agresywnie, dynamicznie w półtora minuty rozprawia się z reprezentantką Italii Elena ESPOSITO wygrywając przez „tusz” przy prowadzeniu 4:0. W pojedynku ćwierćfinałowym rywalce, reprezentantce Francji Ameline DOUARRE udaje się zapiąć „walizkę” i w pełni wykorzystuje ten chwyt, próbując docisnąć Polkę do maty. Przy kolejnym podejściu udaje jej się to i Polka przegrywa przez „tusz” przy niekorzystnym wyniku 2:6 z Wicemistrzyni Europy U23 2023 kończąc swój udział w zawodach.
Piętnaście zapaśniczek przystąpiło do rywalizacji w kategorii WW 68 kg, a Polskę reprezentowała w niej Wiktoria CHOŁUJ. W pojedynku kwalifikacyjnym zawodniczka AKS Białogard w pełni kontrolując walkę wygrywa przez przewagę techniczną 11:0 z reprezentantką Izraela Ilana KRATYSH. W pojedynku ćwierćfinałowym Polka pokonuje pewnie, również przez przewagę techniczną 10:0 reprezentantkę Węgier Noémi SZABADOS i staje do pojedynku o najwyższe trofeum tych zawodów i swojej dotychczasowej kariery.
Jej rywalką była Czeszka Adela HANZLICKOVA, brązowa medalistka Mistrzostw Europy 2024.
Zawodniczki spotykały się już wielokrotnie. Na Mistrzostwach Świata 2023, które były jednocześnie pierwszym etapem kwalifikacji olimpijskich Czeszka zwyciężyła na punkty 4:3. Na turnieju ZAGREB OPEN 2023 Adela HANZLICKOVA zwycięża przez „tusz” przy prowadzeniu 5:0. Na organizowanym w Warszawie Poland Open 2023 Wiktoria CHOŁUJ prowadziła, ale ostatecznie to Czeszka zwycięża przez „tusz” przy wyniku 2:5.
Walka od samego początku była bardzo wyrównana i obie zawodniczki pilnowały „swoich pleców”, więc sędziowie wskazali Adelę HANZLICKOVA jako bardziej pasywno i przywołali ją do wykonania akcji. Czeszka nie wywiązuje się z zadania i na koncie Polki ląduje punkt. Do końca pierwszej rundy walka toczy się w stójce i kończy się ona prowadzeniem naszej reprezentantki.
W dziesiątej sekundzie drugiej rundy mocny chwyt rywalki za obie ręce i przerzut za dwa punkty daje jej prowadzenie 2:1, a Polka wpada w poważne kłopoty, gdy Adela HANZLICKOVA utrzymując uchwyt obraca ją do pozycji zagrożonej. Niesamowita praca zawodniczki z Białogardu w obronie trwa 45 sekund do momentu, gdy chwyt przeciwniczki staje się już niebezpieczny dla zdrowia. Sędzia przerywa ten „morderczy” uścisk, podnosząc walkę do stójki. Czterdzieści sekund przed ostatecznym gwizdkiem Wiktoria CHOŁUJ wysokim atakiem na nogi obala rywalkę i dociskając ją do maty zdobywa dwa punkty, które okazują się punktami na wagę zwycięstwa. Czujna obrona Polki, która odbijała jak od „ściany” desperackie ataki rywalki pozwoliła jej wytrwać do końca i zwyciężyć na punkty 3:2. Zawodniczka AKS Białogard zrewanżowała się z nawiązką za wszystkie dotychczasowe przegrane pojedynki wyrywając Adeli HANZLICKOVEJ „bilet” na Igrzyska Olimpijskie do Paryża.
Wielkie gratulacje dla naszej reprezentantki, jej trenerów klubowych i trenerów kadry oraz ekipy.
To druga wywalczona, ale nie koniecznie ostatnia kwalifikacja naszych zapaśniczek na Igrzyska Olimpijskie. Już 9-12 maja 2024 w tureckim Stambule kolejna szansa, tym razem ostatnia na sięgnięcie po marzenia. Trzymamy kciuki za nasze zapaśniczki w tym ważnym turnieju.
Opracował: Piotr Werbowy
Zdjęcia: UWW