25.04.2021

Klasycy też mają swój medal. Mateusz BERNATEK wice Mistrzem Europy!

Po niezbyt udanym początku rywalizacji klasyków ostatni dzień turnieju dawal szansę na trzy medale, ale tylko jeden był pewny. Mateusz BERNATEK walczył w finale Mistrzostw Europy na warszawskim Torwarze.

Występy naszych reprezentantów przyniosły spore rozczarowanie. Swoje pojedynki kwalifikacyjne przegrali: w kategorii GR 130 kg Rafał KRAJEWSKI zawodnik SSA LEGIA Warszawa na punkty 3:4 z reprezentantem Niemiec Eduard POPP, w kategorii GR 87 kg Arkadiusz KUŁYNYCZ zawodnik RCSZ OLIMPIJCZYK Radom przez „tusz” przy stanie 1:6 z reprezentantem Gruzji Tornike DZAMASHVILI, w kategorii GR 63 kg Mateusz SZEWCZUK zawodnik MKZ UNIA Racibórz przez przewagę techniczną 0:9 z reprezentantem Rumunii Mihai Radu MIHUT, w kategorii GR 97 kg Tadeusz MICHALIK zawodnik KS SOBIESKI Poznań po otrzymaniu trzech ostrzeżeń za wychodzenie poza zonę, przy wyniku 16:7 z Finem Arvi Martin SAVOLAINEN, w kategorii GR 82 kg Edgar BABAYAN zawodnik KS SOBIESKI Poznań przez przewagę techniczną 0:9 z reprezentantem Ukrainy Yaroslav FILCHAKOV oraz po uprzednio wygranym na punkty 3:1 pojedynku z reprezentantem Bułgarii Stoyan Stoychev KUBATOV, w kategorii GR 77 kg Iwan NYLYPIUK zawodnik AZS AWF Warszawa przegrywa na punkty 0:5 z reprezentantem Niemiec Michael Felix WIDMAYER, w kategorii GR 60 kg Grzegorz KUNKEL zawodnik RCSZ OLIMPIJCZYK Radom przegrywa przez przewagę techniczną 0:9 z reprezentantem Rosji Sergeyem EMELINEM.

Pojawiło się światełko nadziei na medal po świetnym występie w kategorii GR 72 kg Romana PACURKOWSKIEGO zawodnika AZS AWF Warszawa, który przeszedł jak burza przez kwalifikację i w pojedynku 1/8 finału pokonuje przez przewagę techniczną 9:0 Austriaka Christoph BURGER, a w pojedynku ćwierćfinałowym wygrywa przez przewagę techniczną 13:2 z bardzo mocnym przeciwnikiem, który rundę wcześniej pokonał Niemca Franka Staeblera, Turkiem Selcuk CAN. Jednak w półfinale "rajd" naszego zawodnika - pokonując go na punkty 0:6 - powstrzymał reprezentant Armenii Malkhas AMOYAN. Ostatniego dnia turnieju pojawiła się więc szansa na brązowy medal Romana PACURKOWSKIEGO, ale w "małym finale" przegrywa on przez przewagę techniczną 0:11 z reprezentantem Ukrainy Maksym YEVTUSHENKO i zostaje V zawodikiem Mistrzostw Europy.

Podobne światełko nadzieii w kategorii GR 60 kg zaświecił na chwilę Grzegorz KUNKEL, który dostał szansę i w pojedynku repasażowym pokonuje na punkty 4:0 reprezentanta Węgier Jozsef ANDRASI. Niestety w "małym finale" on również przegrywa na punkty 0:6 z reprezentantem Rumunii Razvan ARNAUT i zajmuje V miejsce Mistrzostw Europy.

Najjaśniej z "klasyków" zaświecił Mateusz BERNATEK, zawdonik AKS Piotrków Trybunalski.
 

 

1/8 finału

Pierwszym przeciwnikiem naszego reprezentanta był reprezentant Mołdawii Donior ISLAMOV. Po upływie pierwszej minuty sędzia dopatrzył się pasywnej walki po stronie Mateusza BERNATKA, a przeciwnik skierował go do parteru, ktory świetnie wybronił. W drugiej rundzie sytuacja się odwróciła i to Polak otrzymał pozycję uprzywilejowaną i jeden punkt. Nasz reprezentant wykorzystał swoją szansę i wykonał "wózek" zdobywając dwa punkty. Do końca walki nie oddał już prowadzenia wygrywając pojedynek na punkty 3:1

bernatek2.jpg
 

Ćwierćfinał

W pojedynku ćwerćfinałowym zapowiadała się ciężka przeprawa, bowiem przeciwnikiem naszego reprezentanta miał być Rosjanin Artem SURKOV, który wśród wielu tytułów może poszczycić si ęmiędzy innymi tytułami Mistrza Świata i Mistrza Europy. Niestety podczas rozgrzewki pojawiły się u niego bardzo poważne kłopoty zdrowotne i zawodnik Rosyjski ostatecznie nie stanął do walki na warszawskich matach. Tym samym Mateusz BERNATEK awansował do półfinalu Mistrzstw Europy.

 

Półfinał

O finał turnieju Mateusz BERNATEK walczył z reprezentantem Armenii Slavik GALSTYAN. Po minucie walki Ormianin dynamicznym pociągnięciem ściąga za ręce naszego reprezentanta sprowadzając go do parteru i zdobywając dwa punkty. Akcja w parterze trwała jeszcze kilka sekund i zakończyła się wózkiem GALSTYANA i jego prowadzeniem 4:0. Po pierwszej minucie drugiej rundy Ormiannin karany jest pasywnością i zawodnik z Piotrkowa Trybunalskiego przechodzi do ataku w parterze. W uchwycie ręka-głowa przerzuca nad sobą wysokiego Armeńca i zdobywa dwa punkty, ale przeciwnik kontruje i kładzie się na leżącym na plecach BERNATKU. Sędzia odklepuje "tusz", jednak nasz zawodnik sugeruje udział nogi przeciwnika w akcji. Po proteście decyzja zostaje zmieniona na korzyść Polaka, a wynik ustalono na 5:4 dla BERNATKA, który obronił go do końca pojedynku.

 



W pojedynku finałowym Mateusz BERNATEK rywalizowal z reprezentantem Serbii Mate NEMES. O przebiegu pojedynku zadecydowała akcja z 30-stej sekundy kiedy to nasz reprezentant dał się zaskoczyć wywrotką i rzutem przez ramię przeciwnika, który sędziowie nagrodzili czterema punktami. 30 sekund przed końcem pierwszej rundy sędzia karze pasywnością naszego reprezentanta i pomimo, że Serb nie wykorzystał pozycji uprzywilejowanej, na jego koncie pojawił się piąty punkt. Na trzydzieści sekund przed końcem Serb karany jest pasywnością, ale zamiast pozycji uprzywilejowanej sędzia przyznaje Polakowi dwa punkty. Na 12 sekund przed końcem zawodnik z Piotrkowa trzymuje ostrzeżenie i karę dwóch punktów na korzyść przeciwnika za atak głową i pojedynek kończy się wynikiem 2:7 dla Serba.


Brawo za walkę, brawo za postawę, brawa dla trenerów klubowych i kadry za przygotowanie.
FOTO: Screeny z transmisji on line UWW

 

Chcesz byćna bieżąco?

dodaj

* Osobie, która przekazała dane Administratorowi Danych, przysługuje prawo do nakazania “zapomnienia danych”. W każdej chwili może ona zdecydować o wypisaniu się z newslettera poprzez kliknięcie w link przesylany wraz z newsletterem i usunięciu swojego adresu e-mail z bazy danych