Kierunek Tallin - kadeci stylu wolnego przed mocnym sprawdzianem
TALLIN OPEN to europejski turniej, na którym padają rekordy pod względem liczby uczestników, czy ilości mat, na których rozgrywane są pojedynki. Zawody rozgrywane są we wszystkich trzech stylach: zapasach kobiet, stylu wolnym, stylu klasycznym. W tym roku organizatorzy zapowiedzieli, że mają już zgłoszonych dwa tysiące uczestników z dwudziestu czterej krajów.
Wśród zgłoszonych klip jest również kadra narodowa kadetów w zapasach w stylu wolnym. Pod wodzą trenerów Wojciecha SADOWSKIEGO i Zygmunta KRETA do udziału w zawodach zostali powołani:
FS 44 kg Kajetan WIECZOREK zawodnik UKS NISKA Warszawa
FS 48 kg Maksymilian MARCINKIEWICZ zawodnik LKS ORZEŁ Namysłów
FS 51 kg Jakub KĘSY zawodnik UKS OLIMPIA Cieszków
FS 55 kg Adrian SIKORA zawodnik LKS ORZEŁ Namysłów
FS 60 kg Bartłomiej LIS zawodnik AKS Białogard
FS 65 kg Dominik JAGUSZ zawodnik ZKS Koszalin
FS 71 kg Antoni MAJCHRZAK zawodnik ZTA Zgierz
FS 71 kg Bartłomiej NOWAKOWSKI zawodnik LKS MAZOWSZE Teresin
FS 80 kg Hubert HAŁADAJ zawodnik LMKS Krasnystaw
FS 92 kg Michał DUBOWSKI zawodnik MKS ROKITA Brzeg Dolny
FS 110 kg Mateusz PUDŁOWSKI zawodnik ELKS Siedlce, Iganie Nowe
FS 110 kg Ksawery KAMIŃSKI zawodnik KS ŁAZ Łódź
Przed turniejem powiedzieli:
Dominik JAGUSZ
zawodnik ZKS Koszalin
Na zapaśniczej macie
- W jednym z wywiadów trener Dawid KRET powiedział, że dzięki temu iż jego podopieczni prowadzeni są autorskim systemem „ANTCZAK & KRET” potrafią walczyć w dwóch stylach, zarówno klasycznym jak i wolnym. Pana wygrane w Pucharze Polski kadetów zarówno w jednym jak i w drugim stylu są naocznym przykładem tej reguły. Jak to działa w Pana przypadku?
Dominik JAGUSZ
- To autorski system, jaki stworzyli dwaj naprawdę solidni trenerzy, a tak naprawdę trzej, gdyż jest również praca trenera Wojciecha Hasa. Według mnie to wszystko, co robimy na macie, obozach ma duży wkład w mój rozwój dzięki temu, że na treningach nie skupiamy się wyłącznie na stylu wolnym, ale także na rzutach, czy też pracy na rękach. Daje to dużo pewności siebie, co przekłada się na wyniki. W stylu wolnym, który na codzień reprezentuję naprawdę to pomaga i pozwala wyjść z wielu sytuacji obronną ręką.
Na zapaśniczej macie
- Na turnieju w Tallinie będzie Pan reprezentował Polskę w stylu wolnym. Czy to oznacza, że w tym stylu czuje się Pan mocniejszy?
Dominik JAGUSZ
- Myślę, że napewno czuje się mocniej w stylu wolnym, co nie oznacza, że w stylu klasycznym czuje się dużo gorszy. Mnóstwo czasu spędziłem na matach judo trenując ten sport, a jak wiemy w wielu sytuacjach jest bardzo podobny do stylu klasycznego. Wiele lat spędziłem na macie trenując styl wolny jako pierwszy. To sprawiło, że czuję się w nim bardziej komfortowo i swobodniej niż w stylu klasycznym. Bardzo lubię jednak wychodzić ze swojej strefy komfortu i podejmować coraz to cięższe wyzwania. Wiem, że wszystko jest możliwe tylko trzeba w to mocno uwierzyć.
Przy okazji tych kilku słów chciałbym bardzo pozdrowić trenerów oraz kolegów i koleżanki z klubu gdzie codziennie trenujemy i szlifujemy formę przed najważniejszymi zawodami.
Wojciech SADOWSKI
trener Kadry Narodowej Kadetów w zapasach stylu wolnym
Na zapaśniczej macie
- To będzie bardzo mocny turniej. Organizatorzy zapowiadają, że zgłoszono do niego już dwa tysiące uczestników i uczestniczek z dwudziestu czterech krajów. Jak - w Pana ocenie - ważny jest ten turniej dla naszej kadry kadetów?
Wojciech SADOWSKI
- Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne szkolenie, które miało charakter międzynarodowy i walki na arenach międzynarodowych, gdzie nasi zawodnicy nawiązywali rywalizację i zdobywali ostatecznie te ósme, dziewiąte miejsca, ale przegrywali po walkach chcemy dalej iść obraną ścieżką.
Większość tych zawodników, która brała udział w międzynarodowych startach, teraz kontynuuje dalej to szkolenie. Tak jak w ubiegłym tygodniu wystartowaliśmy na Węgrzech, gdzie sprawdzaliśmy się z zawodnikami z Europy, z Węgier, Niemiec czy Szwajcarii i przywieźliśmy siedem medali, tak i ten turniej da nam odpowiedź jak wypadamy na tle świata, ponieważ są tam zgłoszeni uczestnicy z Azji, również Stanów Zjednoczonych. Myślę, że mamy zawodników, którzy śmiało mogą w tym roku powalczyć o medale Mistrzostw Europy i bić się na Mistrzostwach Świata, dlatego też wybieramy się, podwyższamy sobie poprzeczkę i jedziemy do Tallina. Dalej więc opieramy się na rywalizacji międzynarodowej, przede wszystkim, żeby zawodnicy nie bali się walczyć, żeby ten potencjał który mają w sobie pokazywali nie tylko na arenie krajowej. Dlatego ten start jest dla nas ważny.
Po zawodach zaplanowany mamy, bardzo mocno obsadzony obóz szkoleniowy w Karlinie z wieloma ekipami zagranicznymi, między innymi z reprezentacją Węgier i Ukrainy. To będzie zgrupowanie juniorów i kadetów. Tak, że po Tallinie wracamy i od trzeciego kwietnia, czyli po drugim Pucharze Polski wytypowane osoby zostaną w Karlinie, to będzie czternaście osób i będą trenować już do Mistrzostw Europy.
Więcej informacji na temat turnieju na oficjalnej stronie TALLIN OPEN